Gdzie leży Madera i jak się dostać?
Niestety nie jest to blisko Polski. Wyspa znajduje się na Oceanie Atlantyckim, na zachód od Maroka – ale nieco wyżej niż Wyspy Kanaryjskie (około 500km na północ). Przez to umiejscowienie, nie jest to klimat śródziemnomorski. Madera jest częścią Portugalii (w przeciwieństwie do Kanarów), obowiązuje tu Euro, mówi się po Portugalsku i wjeżdża na dowód. Kształtem wyspa jest w miarę zwarta i niezbyt duża, co ułatwia zwiedzanie. Przejechanie całej Madery w poprzek (z jej krańców) zajmuje około godziny czasu.



Jak jest z pogodą?
Na Maderze ciepło jest cały rok – tak zwana „wyspa wiecznej wiosny” – podobnie jak Kanary. Na nieszczęście przychodzi tutaj mikroklimat – czyli w sytuacji kiedy wszędzie wokół nad oceanem nie ma ani chmurki i jest słonecznie, to wyspę pokrywa ogromna zawiesina, która potrafi tak siedzieć cały tydzień i nawet nie drgnie. Taką sytuacje mieliśmy w czerwcu, kiedy to wydawało by się, że powinno być super pięknie. No i wtedy trzeba się przygotować na to, że przy wybrzeżu jest słonecznie, prawie 30 stopni, a w głębi wyspy pada deszcz.
Gdzie nocować?
Najlepiej okolice Funchal – północna lub zachodnia część miasta (centrum niekoniecznie – Funchal jest dość duży i czasem zakorkowany). Z Funchal łatwo dojechać do większości atrakcji i szlaków – a te są mniej więcej w środku wyspy. Na pewno nie polecam noclegów na zachodnim krańcu wyspy – Porto Moniz lub Ponta do Pargo. To są fajne miejsca godne odwiedzenia, ale nie na nocowanka. Stąd jest po prostu za daleko do głównych atrakcji. Poza tym w Funchal jest ogromna liczba barów i restauracji do wyboru do koloru.
Jedzenie i picie
Jak na taką wyspę przystało, tutejsza kuchnia ma się czym poszczycić. Lista specyfików Madery jest pokaźna, nam nie wszystko udało się posmakować. Jedna rzecz wybija się ponad miarę – ryby i owoce morza!!!. Praktycznie nigdzie – do tej pory – nie mieliśmy okazji zjeść takiej ilości. I to wszystko w relatywnie taniej cenie – to jest całkowita odskocznia od Morza Śródziemnego, gdzie za te rarytasy byśmy musieli zapłacić nie wiadomo jakie pieniądze. Poza tym, wszystko tu jest zawsze świeże, wyłowione w ten sam dzień. Na Maderze nie ma czegoś takiego jak mrożone ryby.









Jak się tu jeździ autem?
Portugalska, górzysta wyspa – czegoś można się spodziewać? Wbrew pozorem są tutaj prawie doskonałe warunki. Wszystkie drogi są bez skazy – nawet te w górach są pełni asfaltowe bez jakichkolwiek dziur. Jeździ się bardzo dobrze, a lokalni kierowcy nie utrudniają niczego. To zupełnie inne doświadczenie niż np. jazda po uliczkach Rzymu. Mówiąc krótko – nie ma się czego bać, jeździ się całkowicie normalnie i bezpiecznie – a już na pewno lepiej niż myślałem, że będzie. Napęd na 4 koła czy jakieś terenówki nie są potrzebne.




Co zwiedzić na Maderze?
Po kolei co i jak znajdziecie niżej – w rozpisce na kolejne dni. Najważniejsza kwestia – Madera najbardziej nadaje się na odpoczynek czynny – zwłaszcza chodzenie (a mniej na plażowanie). Z czego słynie wyspa to przede wszystkim niesamowite szlaki piesze w najróżniejszej scenerii. Na tej oficjalnej stronie znajdziecie całą listę, wraz z bieżącymi informacjami o wyłączonych szlakach. Szlaki są oznaczone literami „PR” z numerkiem. Jest z czego wybierać – nawet pełne dwa tygodnie pobytu nie starczyło by na ich przejście. Szlaki Madery są absolutnie niesamowite. Najbardziej popularne są szlaki zbudowane wzdłuż kanałów irygacyjnych czyli tzw „lewady”, gdzie idziemy wzdłuż strumyka, który sobie płynie w betonowym korycie. Na Maderze jest około 200 takich kanałów. Wyglądają one mniej więcej tak:

Rozpiska dni
To teraz przechodzimy do konkretów! To co jest poniżej to po prostu bardzo optymalny plan na zobaczenie Madery, który:
- zahacza o najciekawsze i najbardziej popularne lewady
- jest różnorodny – odwiedzimy także stolicę wyspy Funchal oraz najsłynniejszy szlak górski PR1 (nie tylko lewadami człowiek żyje)
- ostatni dzień poświęcamy na odpoczynek
- jest możliwy do zrealizowania z dziećmi (pod warunkiem, że są obyte w trekkingu)
Zostaw nam komentarz